NR 6/2012 (154)



Okładka numeru 6/2012 (154) czasopisma Motocykl Moje Hobby


OD REDAKCJI:

Znów przyszedł czas, aby podsumować nasze roczne dokonania. W 2012 r. wydaliśmy 6 numerów o łącznej objętości 360 stron. To rekord. Niezła książka by z tego wyszła. Rekordowy jest też ten numer - ma aż 64 strony. W tym roku przybliżyliśmy Wam historie takich firm jak: Brough Superior, MV Agusta, Dürkopp i Gnome Rhone. To prawdziwe legendy jednośladowej motoryzacji... Rocznik powstał wspólnym wysiłkiem 37 autorów. Podsumowanie konkursu dla najaktywniejszych w tym roku współautorów naszego pisma wykazało, że gratisowe zeszyty rocznika 2013 należą się koleżankom: Magdzie Denejko i Anecie „Mysi” Mrazek, oraz kolegom: Jerzemu Awramiukowi, Pawłowi L. „Brodatemu Misiowi”, i Mariuszowi Reczulskiemu. Gratulujemy zwycięzcom a wszystkich zapraszamy do edycji 2013 naszego stałego konkursu.

STOWARZYSZENIE „MOTOCYKL MOJE HOBBY”:

Dnia 9 grudnia 2012 r., uchwałą Zarządu Okręgowego PZM w Łodzi, Stowarzyszenie „Motocykl Moje Hobby” stało się członkiem rzeczywistym Polskiego Związku Motorowego. Dzięki temu PZM będzie mógł w prostszy sposób dofinansowywać koszt wydawania biuletynu i rajdu „Hubal”. Członkowie naszego stowarzyszenia (czytaj - prenumeratorzy biuletynu) prócz rocznika 2013 otrzymają legitymacje PZM, uprawniające m.in. do 70% zniżki ubezpieczenia OC za zabytkowe motocykle i samochody w PZU. Mamy nadzieję, że przyczyni się to do powiększenia grona naszych prenumeratorów (członków Stowarzyszenia) i kręgu czytelników (bo przecież jeden biuletyn często czyta kilka osób, nierzadko całe lokalne kluby lub grupy nieformalne). Zapewne zwiększy się też ilość zawodników klasyfikowanych w motocyklowych klasach Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych. To wszystko cieszy!

MOTOCYKLE ARMII CZERWONEJ - MASZYNY PO IMPERIUM ROSYJSKIM:

Pierwsza z czterech części opracowania kolegi Piotra „Besy” Czecha - wiele ciekawych szczegółów i historycznych fotografii ilustrujących ten temat. A temat jest obszerny, skomplikowany, nie do końca zbadany i w znacznym stopniu zafałszowany - jak cała historia państwa sowieckiego. Zbrodniczy system komunistyczny utajniał praktycznie wszystko, co wiązało się z wojskiem - od prac konstrukcyjnych nad bronią i pojazdami, po instrukcję użycia onuc. Wiele informacji zawartych w książkach i czasopismach było celowo zakłamanych i skażonych komunistyczną propagandą. Wiele kłamstw powielanych przez całe dziesięciolecia w sowieckich opracowaniach „historycznych” stało się „prawdami objawionymi”. Sporo z nich nadal jest powtarzanych i trudno je weryfikować - nawet dziś, gdy rosyjskie (i światowe) archiwa otwierane są dla historyków a internet daje niesamowite możliwości poznawcze.

RAJD „PONIDZIE ’2012”:

Organizatorem tej imprezy była grupa przyjaciół skupiona wokół kolegi Michała Siemińskiego z Pińczowa - człowieka, który większość życia spędził na swoim „Awosku”, niezwykle skromnego Mistrza Polski Motoc. Zab.’2011 i bywalca też naszych rajdów „Hubal”. Była to zresztą impreza o podobnym klimacie i dla tej samej kategorii motocyklistów, lubiących turystykę po okolicach brzemiennych historią i pięknem przyrody. Obszerny reportaż koleżanki Anety „Misi” Mrazek, ilustrowany zdjęciami autorstwa wielu uczestników rajdu.

ROYAL RUBY - RUSSIAN MODEL:

Nie do wiary, ale nie mogło być wiele więcej egzemplarzy tego modelu, niż te 48 sztuk, pokazanych na tytułowej fotografii. Modelu zbudowanego wówczas na specjalnie zamówienie armii Imperium Rosyjskiego. Ta fotografia została wykonana 10 maja 1917 roku w magazynie fabryki w Ancoats. Jak widać, ten nowy „rosyjski” model Royal Ruby ma całkiem atrakcyjny wygląd i szereg cech zaprojektowanych specjalnie pod wymagania wojskowego użytkownika. Dodatkowo, krótki zarys historii firmy z uwzględnieniem najważniejszych modeli. Opracowanie kolegi Hieronima Denisko głównie na podstawie artykułu z miesięcznika „The Classic Motor Cycle” nr 12/2012. Ilustracje z ww. miesięcznika, rosyjskiej edycji Wikipedii oraz innych źródeł.

PATRIOCI NA MOTOCYKLACH:

W sobotę 22 września przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie zakończył się XII Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Po raz pierwszy motocykliści przybyli tu nie jak w poprzednich latach, po kilkunastodniowym odpoczynku w domach, ale bezpośrednio z trasy. Tegoroczny rajd trwał aż trzy tygodnie a maszynom na licznikach przybyło ponad. 6.000 km. O tym rajdzie oraz innych tegorocznych formach aktywności Stowarzyszenia M.M. Rajd Katyński informuje kol. Piotr „Besa” Czech. Ilustracje od ks. Dariusza Stańczyka z Wilna oraz innych uczestników Rajdu.

SPOTKANIA W STARYM STYLU:

Wiele spotkań, rajdów i zlotów motocyklowych mieliśmy w tym sezonie. Na jednych liczył się lans, motocykle za grube tysiące, modne skóry i bajery. Na innych musiałeś mieć super weterana, niekoniecznie własnoręcznie odremontowanego, ale na pewno takiego, by kolegom ... „opadła kopara”. Tam też trwała rywalizacja o setne i dziesiąte części punktów, by zdobyć wymarzone puchary, dyplomy i nagrody. Były też i takie spotkania, gdzie celem samym w sobie było wyłącznie napicie się z kolegami na umór. Jak by nie patrzeć, to znamiona demokracji, gdzie każdy wybrał to, co lubi. Kolega Jurek Awramiuk też dokonał wyboru - wziął udział i przysłał nam relacje z dwóch imprez: „Kaziuki” i „Operacja Krawat”. Nazwał je spotkaniami w starym stylu, bo w zamierzchłych już nieco czasach, liczyło się nie to, czym jedziesz, ale to, że jedziesz w grupie przyjaciół, na których w razie potrzeby możesz liczyć. Imprezy były robione po kosztach, bez specjalnych wygód dla uczestników, ale trudy biwakowania rekompensowała atmosfera. Jadło się to, co przywiozło ze sobą, a spało w namiotach. Liczyła się zabawa i możliwość spotkania z podobnymi sobie ludźmi. Reportaże zilustrowali zdjęciami: koleżanka Magda Denejko i sam autor relacji.

JESIENNY KONGRES PRM:

W sobotę 10 listopada 2012 r. w zajeździe „Rozdroże” w Nieborowie odbył się Jesienny Kongres Polskiego Ruch Motocyklowego, będący Sprawozdawczym Walnym Zebraniem Członków. Oprócz delegatów z klubów członkowskich, obradom przysłuchiwali się przedstawiciele grup chcących przystąpić do PRM-u. Krótki reportaż kolegi Mariusza Reczulskiego.

KOŚCI NIEGODY:

Przygotowując do publikacji relację z ostatniego kongresu PRM, kolega Piotr „Besa” Czech zadał sobie trud przejrzenia stron internetowych klubów z Ruchu. W zestawieniu linków do stron klubowych uderzył go brak łącza do klubu policyjnego „Knight Riders IPA Poland”. Brakowało też jego chapterów. Poprzez wyszukiwarkę znalazł jednak stronę tegoż klubu i trafił na opublikowaną odpowiedzieć na pytanie: Co się stało, że klub opuścił szeregi Polskiego Ruchu Motocyklowego? Poszło o ... tzw. „barwy klubowe”...

ZABYTEK - DNIEPR 12:

W 1977 roku na rynku motocyklowym ZSRR pojawił się nowy produkt z Kijowskich Zakładów Motocyklowych, motocykl Dniepr 12, będący kolażem techniki wojskowej i cywilnej. Ze swego militarnego przodka, czyli MW 750, nowy Dniepr odziedziczył napęd na dwa koła, dobrze sprawdzający się w ciężkich warunkach terenowych, oraz doskonale znany i sprawdzony już w motocyklu K750, dolnozaworowy silnik. Powstał prawdziwy wszędołaz na trzech kołach. Wyczerpujące temat, obszerne opracowanie kolegi Jerzego Awramiuka - rys historyczny, szczegółowy opis techniczny, zdjęcia, rysunki, schematy, spis literatury.

NIEDOMAGANIA MOTOCYKLI:

Motocykl, stanowi zbiór mniej lub więcej skomplikowanych mechanizmów współpracujących ze sobą. W miarę ich zużycia pojawiają się nieprawidłowości. Aby pomóc młodszym czytelnikom, wkraczającym dopiero w świat starych motocykli, MMH zamieszcza cykl artykułów, ułatwiających radzenie sobie z najczęściej spotykanymi problemami. Czterdziesty ósmy odcinek z cyklu opracowań na podstawie książki inż. Tadeusza Majewskiego pod tym samym tytułem.

WESOŁYCH ŚWIĄT:

Wszystkim czytelnikom, sympatykom, współpracownikom i sponsorom życzymy serdecznie zdrowych, pogodnych i rozradowanych Świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku !!!






on line >