NR 1/2015 (167)

Okładka numeru 1/2015 (167) czasopisma Motocykl Moje Hobby


OD REDAKCJI:

Tradycyjne noworoczne życzenia brzmią zawsze nieco banalnie, niemniej, szczerze je składamy. Życzymy Wam wszystkim: czytelnikom, współpracownikom, sponsorom ... a także sobie samym - dobrego zdrowia, bezawaryjnych motocykli, tańszego paliwa, ekscytujących tras, suchych asfaltów i bezpiecznych powrotów do domów. Słowem - spełnienia marzeń!

PIERWSZE LATA JUBILATA:

W rozpoczętym właśnie roku Polski Związek Motorowy obchodzi 65 lat swojego istnienia. Czcigodny to jubilat, bo pomimo, że został poczęty w najbardziej mrocznych, stalinowskich czasach, zdołał przez długie i niełatwe lata PRL-u, zapewnić Polakom całkiem znośne warunki do uprawiania sportów motorowych: motocyklowego, samochodowego i kartingowego. Wypada przypomnieć przynajmniej tę najstarszą część historii Związku, bo właśnie w pierwszym dziesięcioleciu wypracowano podstawową zasadę samofinansowania sportu motorowego i jego niezależność od dotacji państwa. Dzięki tej zasadzie możliwe było także stałe dofinansowywanie przez Zarząd Główny PZM, naszego pisma. Drodzy Czytelnicy, dzięki temu wsparciu możecie cieszyć się lekturą biuletynu „Motocykl Moje Hobby” już 29. rok. Na podstawie wspomnień śp. Władysława Pietrzaka opracował kol. Piotr „Besa” Czech.

ORZEŁ Z COVENTRY:

Firma znana jako Coventry Eagle rozpoczęła swoją działalność w czerwcu 1890 od montażu rowerów z komponentów dostarczanych przez innych wytwórców, wcześniej istniejących na rynku. Firma szybko rozwinęła się w zaawansowanego producenta, nie tylko rowerów, ale też silnikowych trójkołowców i motocykli, a nawet próbowano robić samochody. Motocykle tego wytwórcy zaskarbiły sobie przychylność klientów znakomitą jakością, co pozwoliło firmie przetrwać czasy wielkiego, światowego kryzysu przełomu lat 20-tych i 30-tych XX wieku. Silnikowe jednoślady z napisem Coventry Eagle opuszczały bramy zakładów do końca 1939 roku a z programu na 1940, zrealizowano już tylko maleńki fragment, bo dwie z ich trzech działających wówczas fabryk, zostały całkowicie zniszczone w wyniku nalotów niemieckiej Luftwaffe, a w następnym roku pozostała fabryka też została poważnie uszkodzona. Produkcja silnikowych jednośladów nie została wznowiona po drugiej wojnie światowej... Historię tej firmy opracował kol. Piotr „Besa” Czech. Wiele historycznych zdjęć, danych technicznych, szczegółów konstrukcyjnych.

„ÓSEMKA” LATAJĄCA MIĘDZY LONDYNEM A COVENTRY:

Coventry Eagle model Flying 8 był największym rywalem Brough Superiora SS. To dziś bardzo rzadka maszyna - Roy Pointing w swojej długoletniej pracy testera dla brytyjskiego miesięcznika „The Classic Motor Cycle”, miał szczęście wypróbować dwa czy trzy Brough Superiory SS, a możliwość przetestowania ich rywala z Coventry, trafiła mu się po raz pierwszy dopiero teraz. Ale w dodatku ten egzemplarz wspaniałego Vee-twina z 1925 roku jest nietypowy. Został zbudowany według specjalnej specyfikacji na zamówienie jednego z dyrektorów firmy. Kol. Paweł Danecki przetłumaczył dla czytelników MMH artykuł z „The Classic Motor Cycle” nr 4/2013, autorstwa Roya Poyntinga. Zdjęcia Terry Joslin. Tytuł oryginalny: „Soaring Eagle”.

WALDKOWY KADET:

Pod koniec listopada redaktor naczelny dostał meila od klubowego kolegi - Waldka Drabika. W załączniku była fotografia zwłok motocykla z silnikiem Villiersa a w tytule listu pytanie: „Zgadnij, co to?”. Po zadaniu pytania dodatkowego o kraj producenta, Piotr zdecydował się na odpowiedź: „Coventry Eagle”. Trafiony, zatopiony! A że ani historia tej firmy, ani dokładniejszy opis techniczny któregoś z jej produktów, jeszcze nie gościły na naszych łamach, ta wymiana listów zaowocowała tematem wiodącym tego numeru MMH. Powstało też opracowanie kol. Piotra Czecha na temat zakupionego przez kol. Waldka modelu Cadet 98, Coventry Eagle, zawierające opis techniczny, ilustracje z literatury fabrycznej i zdjęcia.

VII RAJD „POLSKA B”:

W pierwszy październikowy weekend ubiegłego roku, drogami 170-tej kolejności odśnieżania, po pięknej ziemi kieleckiej, przejechał VII Rajd Motocykli Klasycznych i Zabytkowych „Polska B”. Baza rajdu mieściła się na terenie Muzeum Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, czyli zabytkowej huty w Chlewiskach. Nasza redakcja wybierała się na ten rajd, ale termin - niestety - pokrył się z Zakończeniem Sezonu w Gietrzwałdzie. Musieliśmy dokonać bardzo trudnego wyboru - cóż, nie można mieć wszystkiego. Nasz wyjazd na Warmię opisaliśmy w poprzednim numerze MMH. A jak było na „Polsce B” - przeczytacie w bogato ilustrowanej relacji kol. Adama Grzegorzewskiego.

TAPLANIE SIĘ W BŁOCIE CZYLI „ŁAJS ’2014”:

Jak co roku, w połowie października, do gościnnego ośrodka „Adler” w wiosce Łajs zjechali miłośnicy rajdowania w ... błocie. Nie chodzi tu jednak o kierowców współczesnych enduro, którzy chcą poszaleć w terenie na styku Warmii i Mazur, ale o właścicieli zabytkowych motocykli z wózkiem bocznym. Reportaż z tego rajdu przygotował kol. Jerzy Awramiuk, ilustrując go zdjęciami własnym oraz brata Andrzeja.

ŚWIATOWY DZIEŃ PAMIĘCI OFIAR WYPADKÓW DROGOWYCH:

W niedzielę 16 listopada ub. r. w miejscowości Zabawa koło Tarnowa odbyły się ogólnopolskie obchody Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Motocykliści z kilku klubów Polskiego Ruchu Motocyklowego, i to nie tylko tych z południa Polski, brali udział w tych obchodach. Tekst Hieronim Denisko, zdjęcia Mariusz Reczulski.

SERCE MOTOCYKLISTY:

Dla ... „czytających motocyklistów” kol. Mariusz Sawa nie jest już „człowiekiem znikąd”. Dał się poznać jako autor kilku gawęd w wydanej w 2011 roku antologii „Gawędy motocyklowe”. Z zaciekawieniem przyjęliśmy propozycję promowania na naszych łamach jego pierwszej autorskiej „książki”. Cudzysłów jest tu uzasadniony bo to książka bez papieru - wirtualna można powiedzieć. E-book w formacie pdf, do którego przy zakupie wydawnictwo „Buk Rower” dostaje się też formaty: e-Pub, mobi i audiobook. Recenzja :Serca Motocyklisty” kol. Piotra „Besy” Czecha, daje się sprowadzić do dwóch słów: WARTO PRZECZYTAĆ!

CICHY I WSPANIAŁY:

Coventry Eagle Silent Superb był modelem z ... „dolnej strefy stanów średnich”, że użyjemy hydrologicznego określenia. Był tani, wytrzymały, o dobrych parametrach użytkowych. Miał też przed sobą dobrą przyszłość - był w ofercie firmy do końca produkcji, do 1940 roku i to aż w dwóch klasach pojemnościowych: 150 i 250 ccm. Obszerne opracowanie na temat tego modelu, pióra kol. Pawła Daneckiego. Dokładny opis techniczny, wiele ciekawych szczegółów konstrukcyjnych. Ilustracje z literatury fabrycznej i wiele zdjęć - historycznych i współczesnych. Do tego wykaz literatury i stron internetowych.

NIEDOMAGANIA MOTOCYKLI:

Motocykl, stanowi zbiór mniej lub więcej skomplikowanych mechanizmów współpracujących ze sobą. W miarę ich zużycia pojawiają się nieprawidłowości. Aby pomóc młodszym czytelnikom, wkraczającym dopiero w świat starych motocykli, MMH zamieszcza cykl artykułów, ułatwiających radzenie sobie z najczęściej spotykanymi problemami. Pięćdziesiąty piąty odcinek z cyklu opracowań na podstawie książki inż. Tadeusza Majewskiego pod tym samym tytułem.

NA WESOŁO:

W tradycyjnym cyklu na ostatniej stronie, tym razem kilka obrazków pod wspólnym tytułem: „Uwaga złe psy!”.






on line >