NR 3-4/2017 (181-182)

Okładka numeru 3-4/2017 (181-182) czasopisma Motocykl Moje Hobby


OD REDAKCJI:

Miał być pojedynczy numer, miał być na majowy, łódzki Moto Weteran Bazar, a wyszło, jak wyszło. Z powodu obszerności materiałów do publikacji. Temat Jawy-ČZ z lat 50-tych i 60-tych okazał się bardzo pojemny. Nie mniej obszerne okazały się reportaże z ważnych imprez, przysłane przez naszych, niezawodnych współpracowników. W sumie wypełniliśmy cały techniczny limit objętości broszury z oprawą zeszytową. 100 stron!

TWARDZIELE NA JASNEJ GÓRZE:

Tegoroczny, już czternasty, Motocyklowy Zlot Gwiaździsty im. Ks. Ułana Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego zorganizowano w weekend 22-23 kwietnia. Był pierwszym bez fizycznej obecności śp. kol. Wiktora Węgrzyna - jego inicjatora i komandora. Ale wierzę, wręcz wiem na 100%, że był obecny duchem, bo, raz po raz, moje myśli wracały do tamtych naszych spotkań na Jasnej Górze. Każdego roku, z jedną chyba tylko przerwą, widywaliśmy się tam - od samego pamiętnego, pierwszego zlotu w 2004 r. - też deszczowego i bardzo zimnego. Reportaż kol. Hieronima Denisko ilustrowany zdjęciami kilku uczestników imprezy.

OD PÉRÁKA DO PANELKI:

Te przeważnie czerwone motocykle z Czechosłowacji były w swoim czasie „najwyższą półką” silnikowych jednośladów dostępnych w Polsce i w innych „bratnich” krajach. Były marzeniem pokoleń, którym przyszło dorastać do prawa jazdy w pierwszych 30-tu powojennych latach, pokoleniom „uszczęśliwionym” jedynym właściwym systemem wszystkiego - „ludową demokracją”. Marzeniem naszych ojców i dziadków. Opracowanie kol. Piotra „Besy” Czecha o „złotym ćwierćwieczu” praskiej Jawy połączonej „świętym węzłem małżeńskim” ze strakonicką ČZ-ką. Wiele historycznych zdjęć, danych technicznych, szczegółów konstrukcyjnych i opisów wyczynów sportowych.

INŻ. JOSEF JOSIF:

Inż. Josef Jozíf był jedną z najwybitniejszych postaci w historii firmy Jawa - zarówno okresu przedwojennego, jaki i powojennego. Brał udział w projektowaniu najsłynniejszych modeli motocykli tej marki a Jawa Robot - chyba najbardziej udany przedwojenny model - był jego autorską konstrukcją. Po wojnie, jako naczelny inżynier zakładów nadzorował całokształt prac nad rozwojem słynnych typoszeregów motocykli Jawy „Pérák” i „Kývačka”. Krótki rys biograficzny przygotował kol. Piotr „Besa” Czech.

KÝVAČKOVE MOTORKY:

W 1954 roku, znany czechosłowacki koncern Jawa-ČZ pokazał światu swoje nowe opracowania, które miały zastąpić wcześniej produkowane typy 11 i 18, jeszcze z suwakowym zawieszeniem tylnego koła. Mowa tu o modelach: „353” - 250ccm i „354” - 350ccm. Dwa lata później do rodziny dołączyły kolejne modele: „355” - 125ccm i „356” - 175ccm. Cały typoszereg zyskał w Czechosłowacji ksywkę „Kývačka”, ze względu na duży skok zawieszeń kół. Maszyny te stały się wkrótce najpopularniejszymi motocyklami nie tylko w Czechach i na Słowacji. Zestawienie najważniejszych danych 175-ki, 250-ki i 350-ki opracował kol. Paweł Danecki.

WSZYSTKIE Z NAZWĄ JAWA NA BAKU:

Zestawienie opracowane przez kol. Piotra „Besę” Czecha, obejmujące wszystkie seryjne modele motocykli Jawa i Jawa-ČZ, za wyjątkiem typów specjalnych, wojskowych i policyjnych, oraz wyczynowych i sprzedawanych tylko pod marką ČZ. Podaje nazwę modelu, pojemność skokową i datę pojawienia się w ofercie firmy.

MOTOCYKLE W LICHENIU:

Pięć lat temu, łódzki, policyjny klub motocyklowy (ale nie ortodoksyjnie policyjny, bo członkami bywają też cywile) „Knight Riders”, chyba pozazdrościł stowarzyszeniu „Rajd Katyński” sukcesu Zlotu Gwiaździstego na Jasnej Górze i zaczął organizować podobną imprezę w Licheniu. Oczywiście, licheńskie rozpoczęcie sezonu ma nieco mniejszą rangę od jasnogórskiego, ale przecież okazji do przejażdżki i dobrej, duchowej strawy, nigdy za wiele. Reportaż kol. Hieronima Denisko ze zdjęciami kol. Mariusza Reczulskiego.

JAWY W WOJSKU POLSKIM:

Na przełomie lat 40. i 50. w kilku partiach, zakupiono dla Wojska Polskiego kilkaset czechosłowackich motocykli Jawa 250 i 350 „Pérák”. Później kupowano też nowsze modele z typoszeregu „Kývačka”. Jawom przypadły w Wojsku Polskim zadania transportowe, zwiadowcze i szkoleniowe. Wypełniały one lukę pomiędzy lekkimi krajowymi motocyklami z silnikami o pojemności 125 ccm, a ciężkimi, jeszcze frontowymi Harleyami WLA i zastępującymi je sukcesywnie radzieckimi M-72. Specjalnie do tego numeru MMH, kol. Tomasz Szczerbicki udostępnił fragment swojej książki pt.: „Pojazdy Ludowego Wojska Polskiego”.

WYPRAWA NA ... „NASZ DACH ŚIATA”:

„W rumuńskie Karpaty wybraliśmy się w 9 osób i 7 motocykli - 5 zaprzęgów i 2 solowe AWO-ki 425S. Towarzystwo składało się z kolegów skupionych w Świętokrzyskiej Nieformalnej Grupie Motocyklowej, którą co niektórzy znają z rajdów „Polska B”, „Ponidzie” czy „Śladami Jędrusiów”. Odwiedziliśmy północny-wschód, środek i zachód Romanii, czyli rejony: Satu Mare, Maramures i Bistrita-Nasud (Siedmiogród) oraz Suceva (Mołdawia). Nie są to może regiony tak oblegane turystycznie jak Transylwania, ale też oferujące piękne widoki, zabytki, kulturę i ciekawą historię.” Druga część obszernego reportażu kol. Łukasza Smagłowskiego z wakacji 2016.

MARZENIE MOJEGO TATY - JAWA 353:

Mój, już od dawna świętej pamięci, ojciec, Hieronim Czech marzył o Jawie. Nie wiem skąd konkretnie dowiedział się o tym, że Czesi wypuścili nowy, tak nowoczesny i wspaniały, model motocykla. To były jeszcze czasy stalinowskie, bo „gomułkowska odwilż” miała nastąpić dopiero dwa lata później. Ale Tato nie miał szans na przydział talonu na żaden motocykl a tym bardziej na taki luksusowy! Znanym zawodnikiem nie był, pracował jako magazynier w niedużej więc firmie 200% normy nie wyrabiał, do partii nie należał. Pewna nadzieja na realizację marzenia jednak się pojawiła... Kolejne opracowanie kolegów Piotra „Besy” Czecha i Pawła Daneckiego, w cyklu „Motocykle zabytkowe bardziej i mniej znane”. Prócz rodzinnej anegdoty, szczegółowy opis techniczny, ilustracje z literatury fabrycznej, bibliografia i linki na źródła internetowe.

RAJD MAGNET 2017:

Nigdy wcześniej nie byłem na Magnecie. Ponieważ postanowiłem w tym roku wziąć udział w motocyklowych Mistrzostwach Polski Pojazdów Zabytkowych, wypadało pojechać na pierwszą rundę w dniach 19 - 21 maja, organizowaną właśnie w Mińsku Mazowieckim przez Klub Dawnych Motocykli „MAGNET”. Reportaż kol. Adama Grzegorzewskiego z Kielc, który dowodzi, że naprawdę nie warto siedzieć w domu.

MIĘDZY NARWIĄ A BIEBRZĄ:

Niedawno przeszła do historii już dziewiąta edycja „Kaziuków”, czyli wiosennych spotkań motocyklistów spod znaku forum Redmotorz. Formuła spotkań jest zawsze taka sama - główny organizator, Kazik Masłowski, zaprasza swoich kolegów i przyjaciół, by na łonie pięknej, czystej natury mogli spędzić trochę czasu we wspólnym gronie, zwiedzić ziemię podlaską, pobawić się i odpocząć od codzienności. Relacja kol. Jerzego Awramiuka okraszona zdjęciami własnymi, oraz udostępnionymi przez organizatora.

IMPREZY 2017:

Wykaz imprez polecanych przez redakcję - w tym także rund Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych. Kalendarz jest uaktualniany do każdego numeru biuletynu.

NA WESOŁO:

Jawa i ... kosmici.






on line >