NR 3/2022 (211)

Okładka numeru 3/2022 (211) czasopisma Motocykl Moje Hobby


OD REDAKCJI:

Złapaliśmy opóźnienie. Ten numer powinien ukazać się jeszcze w czerwcu, a tu już połowa lipca się zrobiła, gdy piszemy te słowa. Ale tak to bywa, gdy jakieś planowane sprawy się komplikują, ktoś „wytnie numer” i przysporzy masę roboty, której nie powinno być. Do tego ... zabolało. Szczególnie mocno, bo problemów przysporzył Przyjaciel, człowiek ceniony, z tzw. „branży”, wieloletni sponsor Rajdu Ziemi Obiecanej... Trzon naszej redakcji, oprócz pracy nad biuletynem, przygotowuje też Ziemię Obiecaną. To właśnie komplikacje z organizacją tego rajdu ukradły nam masę czasu. „Kol. Nadredaktor” opisał to na stronie obok. Wielka szkoda. że praca nad ratowaniem rajdu „psu na budę się nie zdała” i tylko opóźniła wydanie tego biuletynu – mógł trafić do Was 3 tygodnie wcześniej.

CO Z TYM RAJDEM?:

Rodził się w bólach i... niestety, poród się nie udał. W tym roku na Rajdzie Ziemi Obiecanej miało być świętowane ... 50-lecia zauroczenia kol. Piotra Czecha zabytkową motoryzacją i półwiecze jego społecznej działalności w tej dziedzinie. Miało być. Namieszał kol. Jacek „Koper” Kopczyński! Początkowo sam zaproponował termin 16-18 września, jako wolny od Moto Weteran Bazaru, a później zdecydował, że swoją jesienną giełdę będzie robił właśnie pod tą datą. To dla nas nie do przyjęcia, bo niektórzy nasi działacze mają stoiska na bazarze i z tego żyją ich rodziny. Jak przed rokiem, znów brakowałoby ludzi do sędziowania na rajdzie. Usilne próby organizowania rajdu w innym terminie i w innym miejscu nie dały rezultatu – ośrodki albo za daleko od Łodzi, albo cholernie drogie. Ostatecznie, szalę „na nie” przechyliły pogłoski o nawrocie epidemii koronawirusa na jesień. Wypada podkulić ogon i najwyżej cichutko, w kątku, łzę uronić po niespełnionej nadziei.

MOTOCYKLE PANA EDWARDA:

Włoska fabryka Velocipedi Edouardo Bianchi, znana po prostu jako Bianchi, to najstarsza na świecie, wciąż istniejąca fabryka rowerów, niegdyś także ważny włoski producent motocykli i samochodów, założona w Mediolanie w 1885 r. przez Edouardo Bianchi. Dziś jest częścią szwedzkiej grupy Cycleurope AB, a masowa produkcja nie odbywa się już we Włoszech, gdzie jest tylko biuro projektów i montuje się modele z wyższej półki. Bardzo obszerne opracowanie historii firmy autorstwa kol. Piotra „Besy” Czecha. Historyczne zdjęcia, dane i szczegóły techniczne, ciekawostki... Chwalebne 137 lat sukcesów sportowych i mechanicznej doskonałości – w tym 65 lat z warczącymi mechanizmami zostawiającymi jeden ślad.

OPOCZYŃSKI RAJD „HUBAL” 2022:

O dawnych rajdach „Hubal” odbywających się w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego a organizowanych przez „Besę” i przyjaciół, słyszałem wiele dobrego. Zanim jednak zdecydowałem się na uczestnictwo, Piotr przeniósł organizację swoich rajdów bliżej Łodzi i po 25 edycjach „Hubale” zostały zastąpione „Rajdami Ziemi Obiecanej”. Ale gdy jeden z kolegów podesłał mi znaleziony w sieci anons Opoczyńskiego Rajdu Motocykli Zabytkowych „Hubal” zainteresowałem się. Natchniony legendą tamtych „Hubali”, oraz chęcią dotknięcia historii mjr. Henryka Dobrzańskiego o którego dokonaniach wiele słyszałem, tego samego dnia dopiąłem formalności i poinformowałem rodzinę o wyjeździe. Tegoroczna edycja była drugą firmowaną przez Muzeum Regionalne w Opocznie i Moto Soviet Servis kol. Pawła Karbownika. Pojechałem i wnet byłem pewny, że każda kolejna edycja będzie obowiązkową datą w kalendarzu moich moto-wojaży. Reportaż kol. Grzegorza Czyżewskiego.

SANDRO COLOMBO – WSPOMNIENIA Z BIANCHI:

O włoskim stowarzyszeniu na rzecz historii automobilizmu AISA (Associazione Italiana per la Storia dell’Automobile), oraz jednym z jego członków-założycieli i wieloletnim prezesie - inżynierze Alessandro (Sandro) Colombo, pisaliśmy już w MMH nr 4/2021, przy okazji prezentowania motocykli marki Gilera. Przetłumaczyliśmy wówczas dla Was obszerny fragment wspomnień tego wybitnego inżyniera z pracy dla tej firmy. Tym razem publikujemy kolejny rozdział tych wspomnień z okresu pracy inżyniera dla Bianchi. Tłumaczył kol. Hieronim Denisko a tytuł tej monografii AISA to „Sessantacinque anni fra moto e auto” (65 lat między motocyklami a samochodami).

MOTOWETERANY W KRAINIE JEZIOR I CZERWONEJ DACHÓWKI:

W nieco powiększony (bo rozpoczęty już w czwartek) weekend 9-12 czerwca br., po dwóch latach przerwy, klubowi „Rotor” z Olsztyna udało się ponownie ugościć miłośników dawnej dwu i trzykołowej motoryzacji. To była już 44. edycja tego kultowego rajdu, będąca – jak kilkanaście poprzednich – motocyklową rundą Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych, pod egidą GKPZ PZM. Aby nie pozostać gołosłownym entuzjastą tego rajdu, powiem, że z roku na rok impreza się rozrasta i tym razem na bramie zameldowało się aż 230 zabytkowych motocykli! Z tej pokaźnej grupy 130 załóg wzięło oficjalnie w rajdowych zmaganiach, a 50 pojechało na trasę w charakterze turystów, bez udziału w rywalizacji. Sądzę, że to rekonwalescencja poepidemiczna i zaprawa przed kolejnymi odsłonami tegorocznych i przyszłych rajdów. Do tego na trasę ruszyły dwie angielskie załogi, co śmiało pozwala nazwać Rajd Rotor wydarzeniem międzynarodowym. Reportaż kol. Daniela Gągola.

MOTOWETERANY NA MAZOWIECKICH PIASKACH:

W dniach 23 - 26 czerwca odbył się 25-ty Mazowiecki Rajd Weteranów Szos „Magnet 2022”. W ramach imprezy rozegrano motocyklową rundę MPPZ, drugą w tym sezonie. Klub celebrował też 25-lecie działalności. Jak przystało na „jubileuszówkę” nie mogło zabraknąć nowości. Z powodu covida zamknięto mińskie internaty i bazę rajdu posadowiono w urokliwym gospodarstwie agroturystycznym „Julianówka”. Oddalona o pięć kilometrów od Mińska wioska, położona wśród lasów była ciekawym rozwiązaniem. Co do samego rajdu, to po raz pierwszy przyjął on formę dwudniową, co zaowocowało jego w sumie ponad dwustukilometrową długością. Zmagania odbywały się często na odcinkach szutrowych, co niestety zawsze budzi kontrowersje, jednakże u wszystkich rajdowiczów przybywających na metę dało się na zakurzonych twarzach wyczytać szczere uśmiechy. Tych, którzy piaszczystych dróg nie lubią, pragniemy zapewnić, że to dla ich dobra, bowiem za kilka lat, w dobie asfaltowania wszystkiego, takie uroki będą prawdopodobnie tylko w skansenach. Po prostu ubywa tego, z czego słyną te strony – „mazowieckich piasków”. Nie muszę też przypominać, że jest to poniekąd naturalne środowisko pojazdów z lat 30. i 40. XX w. Drugi w tym numerze reportaż kol. Daniela Gągola.

OD MAKULATURY DO MUZEUM:

Jako chłopiec zbierał papier do recyklingu, jeżdżąc rowerem po okolicznych wioskach, ale jego „marzeniem na całe życie” było muzeum. Luciano Nicolis, urodzony w 1933 r. w Weronie, spełnił to marzenie w 2000 roku, tworząc „swoje Muzeum”, które natychmiast zostało otwarte dla publiczności. „Muzeum Samochodu, Techniki i Mechaniki” (znane jako Museo Nicolis) znalazło miejsce w specjalnie wybudowanym ultranowoczesnym gmachu i dysponuje 6-cioma tysiącami metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej. Muzealne skarby podzielone są na 10 kolekcji tematycznych, a liczba eksponatów jest niesamowita: 200 samochodów, 100 motocykli, 110 rowerów – także takich na których jeździli wielcy mistrzowie kolarstwa. Ponadto 500 aparatów fotograficznych i kamer filmowych, 100 instrumentów muzycznych i szaf grających, 100 maszyn do pisania, 100 kierownic samochodowych w tym z bolidów Formuły 1, a nawet małe samoloty. Jest tu także „teren wojskowy” z reliktami I i II wojny światowej oraz kolekcja modeli samochodów, motocykli, pociągów i innych nietuzinkowych dzieł ludzkiego talentu. Muzeum udostępnia też Centrum Spotkań, prowadzi działalność turystyczną, posiada bibliotekę dokumentacji oraz jedną z najlepiej we Włoszech zaopatrzonych księgarni specjalizujących się w historii światowej motoryzacji. Obszerny materiał - także zdjęciowy - o tym muzeum przedstawia kol. Piotr „Besa” Czech i zaprasza do jego odwiedzenia przy okazji wakacyjnych wojaży.

ZABYTEK – BIANCHI 500M „WIERZCHOWIEC DLA BERSALIERA”:

Firma Fabbrica Automobili e Velocipedi Edouardo Bianchi zyskała sławę dzięki znakomitym motocyklom sportowym, zwłaszcza wyścigówkom: Freccia Celeste, Freccie Azzurra Bialbero z rozrządem DOHC i wałkiem królewskim, czy dzięki ostatniej, 4-cylindrówce z kompresorem. Motocykle Bianchi przeznaczone dla armii były znacznie mniej ekscytujące – miały tylko jeden cylinder i prosty rozrząd dolnozaworowy. Jedyne, co można tu uznać za rozwiązanie awangardowe, wyróżniające Bianchi na tle innych motocykli II wojny światowej, to resorowanie tylnego koła z długim wleczonym wahaczem. Pierwszym Bianchi przeznaczonym specjalistycznym dla Regio Esercito (włoskiej armii królewskiej) był model 00M. Tradycyjne opracowanie kol. Pawła Daneckiego z cyklu „Motocykle zabytkowe bardziej i mniej znane”. Dokładny opis konstrukcji, szczegółowe dane techniczne, wykaz literatury i linki na najlepsze strony internetowe, traktujące o tym modelu.

NASI ZDOBYWAJĄ LAURY:

W ostatnią niedzielę maja koledzy Tomasz Karlicki i Bogusław Miciałkiewicz wzięli udział w VI Mińskim Rajdzie Motocyklowym, który był też motocyklową rundą Mistrzostw Okręgu Warszawskiego Pojazdów Zab. Organizatorem rajdu był Klub Dawnych Motocykli „Magnet”, a honorowy patronat nad imprezą objął burmistrz Mińska Maz., pan Marcin Jakubowski. Impreza była fajna - Bogusław startował tym razem w klasie „Open” na BMW GS1100 zajmując pierwsze miejsce a Tomek na swoim „nowym” Suzuki GT 250 z 1976 roku, w klasie „Pre 80” skończył na szóstym. Obaj jednak wrócili z pucharami, bo na tej imprezie odbyło się też wręczenie nagród za ubiegły rok. Covid wymusił przesunięcie o prawie pół roku tej, z reguły grudniowej, uroczystości. Bogusław odebrał tytuł Wicemistrza Okręgu Warszawskiego PZM 2021 w Motocyklach Zabytkowych „Post 1980”. Tomasz - tytuł Mistrza Okręgu Warszawskiego PZM 2021 w Motocyklach Zabytkowych „Pre 1980”. Oczywiście, obaj startowali jako reprezentanci Stowarzyszenia „Motocykl Moje Hobby”. Zarząd Stowarzyszenia gratuluje wyników i dziękuje za godne reprezentowanie klubu.

ZAPROSZENIE NA 50-LECIE:

Number One Club Łódź zaprasza na swoje 50-te urodziny. Szczegóły na ostatniej stronie okładki tego numeru oraz na facebookowej stronie klubu.






on line >