NR 3/2019 (193)

Okładka numeru 3/2019 (193) czasopisma Motocykl Moje Hobby


OD REDAKCJI:

We „wstępniaku” do poprzedniego wydania biuletynu opisywaliśmy nasze zmagania z urzędową biurokracją. Do tej pory trudno nam „złapać oddech” po tych traumatycznych przeżyciach. Co więcej, opóźnienie, które złapaliśmy, okazało się trudne do nadgonienia. Znów zabrakło kilku dni, aby dać Wam ten zeszyt na majowym Moto-Weteran-Bazarze w Łodzi. A to generuje dodatkowe koszty, bo cały nakład musimy teraz pakować w koperty i wysyłać pocztą... A żeby było jeszcze bardziej... mizernie, to Poczta Polska znacznie podniosła opłaty za swoje usługi. Zamiast znaczków po 2,60 zł musimy teraz klejać na kopertach 3,30 zł. Nie wierzymy, że jakość usługi polepszyła się wraz z tą wyższą opłatą. Bywało, że przesyłki szły do sąsiedniej dzielnicy aż 3... tygodnie!

ZAPROSZENIE NA VII RAJD ZIEMI OBIECANEJ:

Stowarzyszenie i Redakcja „Motocykl Moje Hobby” serdecznie zaprasza miłośników motocykli zabytkowych na siódmą edycję tego rajdu. Tym razem uczcimy bohaterskich obrońców naszej Ojczyzny we wrześniu 1939 roku. Termin: 20-22 września 2019. Miejsce: Salezjański Ośrodek Młodzieżowy „Don Bosco” w Lutomiersku. Nowa formuła rajdu patrolowego (jedziemy w zespołach po 5 motocykli). Regulamin wkrótce na naszej stronie internetowej.

JASNA GÓRA PO RAZ 16-TY:

W dniach 6-7 kwietnia, na Jasnej Górze, radośnie, rozpoczęliśmy sezon motocyklowy 2019. Zlot po raz kolejny okazał się wielkim sukcesem - przyjechało prawie 60 tys. maszyn! Motocyklowy Zlot Gwiaździsty im. Księdza Ułana Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego, to największe duchowe spotkanie motocyklistów nie tylko w Polsce, i w Europie, ale być może też na całym świecie! Reportaż pióra kol. Piotra „Besy” Czecha ze zdjęciami autorstwa kol/kol.: Daniela Bobela, Piotra Czecha, Krystyny Jusis, Andrzeja Niedźwieckiego, Mariusza Reczulskego i innych.

OKRĘGOWY ZJAZD DELEGATÓW PZM W ŁODZI:

W niedzielę, 14 kwietnia 2019 roku w Ośrodku Wypoczynkowo Hotelowym „Prząśniczka” w Arturówku na przedmieściu Łodzi odbył się Okręgowy Zjazd Polskiego Związku Motorowego. Nasze Stowarzyszenie „Motocykl Moje Hobby” reprezentowane było przez kolegów: Piotra Czecha, Grzegorza Czyżewskiego, Jana Jusisa, Adama Kustosika, Marcina Seliwiaka i Grzegorza Skwarło. Delegaci naszego Stowarzyszenia, realizując ustalenia Walnego Zebrania Członków z dnia 23. 02. 2019. złożyli wniosek o powołanie w PZM Głównej Komisji Motocykli Zabytkowych.

WSPANIAŁE LATA TRIUMPHU cz.2.:

Dokończenie historii Triumph Engineering Company (okres powojenny do zakończenia produkcji w Meriden) w opracowaniu kol. Piotra „Besy” Czecha. Historia Triumpha „pre-Hinckley” to temat na porządną książkę (i kilka takich nawet powstało). Piotrowi udało się opisać w zasadzie tylko „kamienie milowe” dziejów firmy, ale i tak wyszło tego bardzo dużo. Sama tylko ta druga część zajęła 29 stron. Dla czytelników mniej zainteresowanych tą marką może wydawać się dużo za dużo. „Ale jeszcze się ten nie urodził...”

MISTER E.T. (i: ti:):

Jeden z najwybitniejszych konstruktorów brytyjskich, Edward Turner żył w burzliwych czasach, poczynając od epoki edwardiańskiej, przechodząc przez I wojnę światową, wielką depresję, II wojnę światową, polityczne wzloty i upadki w powojennej Wielkiej Brytanii... Ale przez cały czas „trzymał fason” i służył swojemu krajowi oraz brytyjskiemu przemysłowi, zostawiając jasny, niezatarty ślad w świecie inżynierii motocyklowej. To właśnie dzięki niesamowitej energii, entuzjazmowi, otwartości umysłu i konstruktorskiemu geniuszowi Edwarda Turnera nazwa Triumph jest dziś jedną z najbardziej cenionych marek na światowej scenie motocyklowej. Rys biograficzny opracowany przez kol. Piotra „Besę” Czecha.

ZADYMA W HOLLISTER:

Pod koniec lat 40-ych XX wieku Hollister w Kalifornii było małym, spokojnym, rolniczym miastem z około 4,5 tys. mieszkańców. Już przed wojną organizowano tu imprezy motocyklowe pod auspicjami American Motorcyclist Association (AMA) z cyklu Gipsy Tours (tzw. „cygańskich wycieczek”), obejmujących wyścigi, a także różne inne konkurencje i atrakcje dla motocyklistów. Dla mieszkańców było to zarówno rozrywką jak i źródłem sporych zarobków, tak samo jak targi zwierząt, czy rodeo. W 1947 roku kalifornijska Gipsy Tour w Hollister została zorganizowana w weekend przedłużający Narodowe Święto Niepodległości 4 lipca. Szacuje się, że w te trzy wolne od pracy dni pojawiło się w Hollister ok. 4.000 motocyklistów. Nikt nie był przygotowany na aż taką frekwencję, a siedmioosobowy Departament Policji w nie był w stanie zapewnić porządku. Naoczni świadkowie przyznawali, że „To był jeden, cholerny bałagan, ale motocykliści w zasadzie nie robili nic złego. Po prostu jeździli tam i z powrotem i hałasowali.” Ta zadyma przeszła do historii dzięki żądnej sensacji lokalnej prasie, która opisała wydarzenie jako „pandemonium” i „terroryzm”. Temat podjął jednak też magazyn „Life” - amerykański periodyk, o niemal światowym zasięgu. W numerze z dnia 21 lipca 1947 roku opublikował duże na prawie całą stronę, zdjęcie pijanego bikera na Harleyu, z krótkim 115-wyrazowym tekstem na dole i nagłówkiem „Święto cyklistów: on i przyjaciele sterroryzowali miasto”.

BUNTOWNIK BEZ POWODU:

Wiodący temat tego numeru MMH zobligował kol. Hieronima Denisko do polecenia czytelnikom MMH filmu „Dziki” („The Wild One”) Laslo Benedeka z 1953 roku - kultowego dla miłośników brytyjskich motocykli zabytkowych z Triumphem na czele. Wszak tytułowy bohater, Johny, zagrany przez jeszcze wówczas młodego (29 letniego) a dziś już nieżyjącego Marlona Brando, ujeżdża Triumpha Trunderbirda. Na ekranie można zobaczyć też inne marki maszyn, popularnych w Ameryce tamtych lat. Scenariusz filmu oparto na opowiadaniu Franka Rooneya, które z kolei odnosiło się do prawdziwych wydarzeń w lipcu 1947 roku, gdy cztery tysiące młodych ludzi na motocyklach opanowało kalifornijskie miasteczko Hollister. Dziś taki film może razić prostotą akcji, nieco archaiczną grą aktorów i brakiem ... pirotechniki. Ale jego wpływ na kulturę masową jest trudny do przecenienia. „Dziki” to nie tylko kino wyciągnięte „z lamusa” i nie tylko film z ciekawymi dla nas rekwizytami na dwóch kołach. To kino, które szanować i doceniać wypada.

ZABYTEK - TRIUMPH TIGRESS TW2S:

Firma Triumph Enineering Company - jeden z najbardziej charyzmatycznych producentów motocykli w Wielkiej Brytanii, nie ustrzegł się skuterowego „skoku w bok”. Triumph „Tigress” (Tygrysica), sprzedawany również jako BSA „Sunbeam”, został zapowiedziany przez Edwarda Turnera w październiku 1958 r. a fizycznie przedstawiony publiczności miesiąc później na wystawie Earls Court Cycle and Motor Cycle Show. Został zaprojektowany, aby swoimi dobrymi osiągami imponować nie tylko entuzjastom skuterów, ale też tradycyjnym motocyklistom. Równoległy bliźniak z rozrządem OHV o pojemności 250 ccm miał zapewniać przyzwoitą prędkość rzędu 55 - 60 mph (89 - 97 km/h) i zużycie paliwa na poziomie 120 mil na galonie (2,4 l / 100 km). Opracowanie kol. Pawła Daneckiego na podstawie fabrycznej literatury i źródeł internetowych. Szczegółowy opis techniczny, dane regulacyjne, schemat elektryczny, zdjęcia, wykaz literatury i linki internetowe.

„BONNIE ZZA WIELKIEJ WODY” - TRIUMPH T120:

Bonneville - to z pewnością najbardziej rozpoznawalna linia motocykli marki Triumph, jednej z najstarszych i najdłużej działających wytwórni jednośladów na świecie. Produkowane w latach 1959 - 1989 w rozmaitych wersjach i odmianach, przez różne zakłady i z różnym szczęściem stanowią dla badaczy tematu nie lada wyzwanie. To właśnie z motocyklami o tym przydomku, wytwórnia Triumpha przeżyła w swej powojennej historii zarówno niebywały wzlot lat 60-tych, kryzys 70-tych i powolny upadek w latach 80-tych. Ilość zaś odmian, typów i podtypów zamyka się w takich ilościach, że nie sposób - choćby encyklopedycznie - nakreślić na łamach MMH historię wszystkich. Autor, kol. Daniel Gągol, szczęśliwy posiadacz Bonneville’a T120 postanowił zawęzić swoje opracowanie do historii i opisu technicznej ewolucji konkretnej serii, z której pochodzi posiadany przez niego egzemplarz. Rys historyczny, szczegóły techniczne, dane, wykaz literatury i źródeł internetowych. Słowem kompendium wiedzy na temat tego modelu.

KALENDARZ IMPREZ:

Kalendarz imprez polecanych przez redakcję. Jest uaktualniany specjalnie do każdego numeru biuletynu.






on line >