NR 3/2018 (187)

Okładka numeru 3/2018 (187) czasopisma Motocykl Moje Hobby


OD REDAKCJI:

Niektórzy zarzucali nam kiedyś, że MMH nie jest wydawany w kolorze. Kolor to niebagatelne koszty a wiodąca tematyka - historia motoryzacji - nie uzasadniałaby takich wydatków. To byłby przerost formy nad treścią. W naszej pracy staramy się wykorzystywać fotografie historyczne, z epoki, przeważnie czarno-białe. Piękne, kolorowe zdjęcia odrestaurowanych zabytkowych motocykli - tak częste w komercyjnych tytułach - zawsze budzą nasze podejrzenia, co do stopnia oryginalności przedstawianych maszyn.... Jednak ten numer jest bogatszy w kolor. Prócz okładki i rozkładówki, kolorowe są jeszcze dwie strony. W tym wypadku taka „rozrzutność” ma jednak swoje uzasadnienie. Relacja z Daytona Bike Week - niezwykle barwnej i egzotycznej dla nas imprezy - mocno straciłby na wyrazie, gdybyśmy opublikowali ją tylko w odcieniach szarości.

ZAPROSZENIE NA VI RAJD ZIEMI OBIECANEJ:

Ta impreza, tradycyjnie będąca też rundą Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych (dla motocykli), odbędzie się dopiero w terminie 21-23 września, ale już dziś zapraszamy na nią wszystkich miłośników moto-weteranów. Zapowiada się fajna, dość długa trasa z wieloma atrakcjami turystycznymi związanymi z odzyskaniem niepodległości przez naszą Ojczyznę. Wszak świętujemy w tym roku 100-lecie Niepodległej.

JASNA GÓRA PO RAZ 15-TY:

Tak licznej imprezy motocyklowej jeszcze w Polsce nie było! Na Zlot Gwiaździsty im. ks. ułana Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego, w niedzielę 8 kwietnia, przybyło na Jasną Górę - wg danych policyjnych - ok. 50 tysięcy motocykli, nie tylko z całej Polski, ale też z szerokiej zagranicy. Kol. Piotr „Besa” Czech napisał w swojej relacji: „Sam widziałem rejestracje z Czech, Holandii, Litwy, Niemiec i Węgier. Jeden z kolegów powiedział mi, że nawet widział blachy brytyjskie.”

MOTOCYKLE SPOD LUBLINA:

„Wiejski Sprzęt Kaskaderski” - to wesołe określenie jest jedną z wielu ksywek pojazdu produkowanego w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku koło Lublina. Na popularną WSK-ę mówiono też „Czarna Wiesia”, „Black Dog” albo „Czarny Pies”, „Czarna Wdowa”, „Czarna Strzała” ... , bo przez długi czas najpopularniejszym kolorem na który lakierowano te motocykle był właśnie kolor czarny. WSK-i były najdłużej produkowanymi polskimi motocyklami - za bramy świdnickiej fabryki wyjeżdżały one przez ponad 30 lat. Nie każdy jednak wie, że te „motóry”, powstawały w dużych zakładach przemysłu lotniczego, które powstały w szczerym polu podlubelskiej wsi. Pierwsza z dwóch części historii firmy w opracowaniu kol. Piotra „Besy” Czecha. Wiele historycznych zdjęć, danych technicznych, szczegółów konstrukcyjnych i opisów wyczynów sportowych na WSK-ach.

STOYE - PRZYWÓZKI Z LIPSKA:

Firma Stoye z Lipska (w Saksonii) była - obok angielskiego Watsoniana - najdłużej produkującym wytwórcą motocyklowych wózków bocznych na świecie. W latach trzydziestych firma Stoye zyskała obok Steiba znaczący udział w rynku sidecarów w Niemczech i robiła „kosze” dla wszystkich niemieckich producentów motocykli. Eksportowała je też do wielu krajów np. Francji, krajów Beneluksu a nawet do Anglii. Sprzedała też kilka licencji - m.in. dla francuskiej firmy Precision i dla czeskiej ČZ. Dokończenie opracowania kol. Piotra „Besy” Czecha, rozpoczętego w poprzednim numerze pisma. Wiele historycznych zdjęć, danych technicznych, szczegółów konstrukcyjnych.

DAYTONA’2018:

Daytona Bike Week, to 10 dniowy motocyklowy festiwal, odbywający się co roku w mieście Daytona Beach, w hrabstwie Volusia na Florydzie, przeważnie w pierwszy pełny tydzień marca i weekend go poprzedzający. W tym roku impreza zaistniała w dniach 9-18 marca - już po raz 77-my. Około pół miliona osób przyjechało nań, nie tylko z całych Stanów ale też niemal z całego świata. Byli tam też Polacy - m.in. z Łodzi, Płocka i Poznania. Kol. Tomek Recław - nasz specjalny wysłannik - przywiózł nam z Daytony kilkaset zdjęć, z których kilkanaście Wam pokazujemy. Nie wymagają dodatkowych opisów, ale kol. Piotr „Besa” Czech wykorzystał tę okazję do opisania historii tej kultowej imprezy.

ZABYTKI - WSK M06 i WSK M06-1957:

Pierwszym pojazdem, oznaczonym logotypem WSK, był motocykl typu M06. Była to konstrukcja, będąca klonem warszawskiej WFM-ki, będącej rozwinięciem produkowanych w stolicy motocykli SHL M04 i M05. Nad jej powstaniem pracowali między innymi inżynierowie Krzysztof Brun, Jan Ignatowicz i Jerzy Jankowski. Jeszcze zanim produkcję seryjną tego modelu wdrożono w Warszawie, zlecono Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku k. Lublina, która miała wolne moce przerobowe, zmontowanie serii informacyjnej tego motocykla, co miało miejsce w 1954 roku. Na baki tej serii nalepiano kalkomanię z logotypem WFM a o faktycznym miejscu produkcji świadczyła tylko tabliczka znamionowa z nazwą świdnickiej WSK. Wkrótce jednak w Świdniku rozpoczęto normalną, seryjną produkcję tego modelu - już pod własną marką. Motocykle WFM i WSK modelu M06 stały się wkrótce najpopularniejszymi pojazdami w naszym kraju. Po modernizacji na przełomie 1956/57 roku, model dostał oznaczenie M06-1957. Polecamy bardzo obszerne opracowanie kol. Pawła Daneckiego z cyklu „Motocykle zabytkowe, bardziej i mniej znane” - szczegółowy opis techniczny, dane regulacyjne, schematy elektryczne, zdjęcia, wykaz literatury i linki internetowe. Słowem - kompendium wiedzy o tych kultowych, polskich motocyklach.

ROZPOCZĘCIE SEZONU ŁÓDŹ 2018:

W niedzielę 8 kwietnia musieliśmy rozdwoić siły. Pisząca część redakcji MMH pojechała na Jasną Górę a fotografująca - na łódzkie otwarcie sezonu. A że do zdjęć autorstwa kol. Mariusza Reczulskiego, wypadało dodać jakieś słowo pisane, to postanowiliśmy wesprzeć się obszernymi cytatami relacji kol. Mariusza Jaronia z „Dziennika Łódzkiego”.

SMAK KASZUBSKIEJ TABAKI:

Pierwsza z tegorocznego kalendarza rund Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych. Pierwsza z rund motocyklowych. Pierwszy raz w pięcioletniej historii tego rajdu był on rundą MPPZ w kategorii motocykli. Pierwszy raz taka runda nad morzem. Podczas „Rajdu Zdrowotel”, o którym mowa, słowo „pierwszy” pojawiało się jeszcze kilkakrotnie. Po raz pierwszy też redakcja dostała relacje od dwóch autorów. Trzeba było zmiksować! A autorami tekstów i zdjęć są sami zwycięzcy w dwóch klasyfikacjach: w klasie „Pre-45” - kol. Waldek Drabik (Sokół 600) i w „Post-60” - kol. Marcin Lisowski (Junak M10) - obaj z naszego stowarzyszenia „Motocykl Moje Hobby”.

BYŁ TAKI KLUB - AVIA ŚWIDNIK:

W 2014 roku, z okazji obchodów 50-lecia uzyskania przez Świdnik praw miejskich, redakcja „Głosu Świdnika” przypominała ludzi związanych ze sportem motocyklowym w tej miejscowości. Bo Świdnik to nie tylko fabryka śmigłowców i motocykli WSK, ale też klub „Avia”, mający w sporcie motocyklowym ogromne sukcesy indywidualne, drużynowe, wielu znakomitych zawodników, którzy wielokrotnie dokumentowali swój krajowy prymat. Redakcja „Motocykl Moje Hobby” przy okazji numeru poświęconego motocyklom WSK przytacza za „Głosem Świdnika” i portalem www.historia.swidnik.net dwa teksty: p. Agnieszki Wójcik i p. P. Lebiockiego, uzupełniając materiał o wiele historycznych zdjęć i krótkie biogramy dwóch najsławniejszych świdnickich zawodników: Remigiusza Jana Szczerbakiewicza i Krzysztofa Serwina.

KALENDARZ IMPREZ:

Kalendarz imprez polecanych przez redakcję. Jest uaktualniany specjalnie do każdego numeru biuletynu.






on line >