NR 6/2004 (106)


Od redakcji: Skończyliśmy 18. rocznik. Z nieco mieszanymi uczuciami, bo i radować się jest z czego, i smucić. Radować, bo to był pierwszy od wielu lat rocznik z samymi pojedynczymi numerami - sześć zeszytów bez opóźnień i przeważnie o objętości powiększonej do 52-56 stron. Nie napawa radością zaś, sytuacja finansowa - od dwóch lat dotowanie biuletynu przez PZM jest mniejsze o 18,2%. Pismo boryka się z trudnościami i trzyma go przy życiu tylko determinacja zespołu redakcyjnego i współpracujących z nim osób, przysyłających swoje teksty, tłumaczenia i ilustracje. Chwała im wszystkim za to a pięciu najaktywniejszych nagradzamy bezpłatnymi rocznikami, tradycyjnie zresztą. Przez cały 2005 rok te gratisy będą wysyłane do kolegów: Jerzego Awramiuka, „Brodatego Misia”, Janusza Jusisa, Andrzeja Kwiatkowskiego i Parysa Paikerta. Gratulujemy nagrodzonym a wszystkich zapraszamy do kolejnej, 19. już edycji tego konkursu na najaktywniejszych współpracowników redakcji. Dołączamy też najlepsze życzenia zdrowych, pogodnych i rozradowanych świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku.

XXVIII Kongres za nami: W sobotę, 23 października b.r., obradowali w Łodzi przedstawiciele klubów Polskiego Ruchu Motocyklowego. Bezpośrednim organizatorem było Koło Motocykli Weteranów Automobilklubu Łódzkiego „Number One Club”, przy wydatnej pomocy Okręgowej Komisji Pojazdów Zabytkowych i finansowym wsparciu Zarządu Okręgowego PZM w Łodzi. Podsumowano miniony sezon, omówiono imprezy, dyskutowano nad działalnością Rady Koordynacyjnej i klubów PRM. Pozytywnie oceniono wprowadzenie dla członków PRM (na podstawie legitymacji) zniżek wpisowego na imprezach z kalendarza PRM. Zbudowano wstępny kalendarz imprez na sezon 2005.

Motocykle znad Dunaju: Tradycje węgierskiego przemysłu motocyklowego są bogate, choć mało znane w naszym kraju. Pierwsze przymiarki do produkcji silnikowych jednośladów zanotowano tam już na początku lat 20-tych ubiegłego wieku. Jednak naprawdę dużą skalę produkcji osiągnięto dopiero po II Wojnie Światowej. Historię firmy Csepel, produkującej m.in. motocykle marki Pannonia przedstawia obszernie Piotr „Besa” Czech. Wiele historycznych fotografii, sporo danych i ważnych informacji o węgierskich motocyklach.

Co z tymi zabytkami?: Od Polskiego Towarzystwa Historii Techniki otrzymaliśmy list, który dotyczy spraw ważnych dla większości naszych czytelników. Pozwoliliśmy sobie przytoczyć go w całości, mając nadzieję, że wywoła środowiskową dyskusję na temat poprawy ochrony zabytków techniki w naszym kraju. Chętnie opublikujemy Wasze przemyślenia – może przyczynią się one do zracjonalizowania podstaw prawnych w tej dziedzinie.

Pannonia, modele: TL250F, TL250D i TL250B: Z cyklu „Motocykle zabytkowe bardziej i mniej znane”, obszerne opracowanie o tych węgierskich maszynach, ich odmianach, zastosowanych rozwiązaniach konstrukcyjnych i eksploatacji. Szczegółowy opis techniczny, eksplodujące rysunki, schematy elektryczne, fotografie, wykaz literatury, linki na publikacje internetowe.

Don Smith odjechał: Był znakomitym brytyjskim zawodnikiem w trialu, motokrosie, wyścigach na żużlu, w rowerowym speedwayu i inżynierem rozwoju tych dziedzin sportu. Po dwudziestu kilku latach przerwy planował powrót do współzawodnictwa w imprezach trialu dla motocykli zabytkowych. Duży artykuł przedstawiający sylwetkę tego trzykrotnego Mistrza Europy w motokrosie zamieściliśmy w numerze 2/2004 MMH, nie domyślając się nawet, że po kilku zaledwie miesiącach napiszemy o nim używając już tylko czasu przeszłego. Po nagłej, tygodniowej chorobie, Donald Roland Smith zmarł 6 października 2004 r.

IV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński: Pojechali, by złożyć hołd rycerstwu naszemu, inteligencji naszej, najlepszym Polakom pomordowanym na Wschodzie tylko za to, że kochali Polskę. Przez 16 dni na licznikach przybyło 5000 kilometrów i każdy z tych dni był inny, każdy pełen wrażeń, wzruszeń, przeżyć, odkryć... Chłoniecie Kresów, spotkania i rozmowy z Polakami, Rosjanami, Ukraińcami, msze św., modlitwy. Te oficjalne i te ciche, samotne, swoje osobiste... Pierwsza z dwóch części reportażu z tego Rajdu-Pielgrzymki, pióra Jacka Kawczyńskiego – motocyklisty z Chicago.

Jock West – ‘his own man’: Dnia 6 czerwca 2004 r. Jock West odjechał do lepszego świata, przeżywszy na tym padole 95 lat. Był jednym z najlepszych ścigantów w historii brytyjskiego sportu motocyklowego i jedną z ważniejszych postaci w dziejach brytyjskiego przemysłu motocyklowego. O jego życiu i działalności, pracowitości i fascynujących czasach, w których przyszło mu żyć, napisał na łamach „The Classic Motor Cycles” redaktor Peter Glover.
Pozwoliliśmy sobie przetłumaczyć tę historię dla polskich miłośników historycznych motocykli. Fascynujący życiorys, wiele historycznych fotografii.

Motocykle a ... sprawa polska. Część czwarta – Polski Ruch Motocyklowy: W miarę upływu lat ciężar motoryzacyjnych zainteresowań przeciętnego Polaka przesuwał się w stronę samochodu i w tym kierunku podryfował też Polski Związek Motorowy. O ile wyczynowy sport motocyklowy jakoś jeszcze działał w strukturach Związku (bo innej możliwości nie miał ze względu na regulacje międzynarodowe), to cały motocyklizm poza-sportowy nie bardzo mógł i nie bardzo chciał wpasować się w ramy PZM. W dniach 11 i 12 lutego 1978 r. klub „Sokół” z Kaliskiego Domu Kultury zorganizował „I Ogólnopolską Konferencję Zarządów Klubów Harley-Davidson i Sokół”. Przyjmuje się, że na tym pierwszym kongresie narodził się ogólnopolski ruch harleyowski i weterański, który po różnych kolejach losu ostatecznie przyjął nazwę Polskiego Ruchu Motocyklowego. Czwarta część artykułu który powstał, aby pewnym grupom, ślepo małpującym zachodnie wzorce, unaocznić, że nasze polskie organizacje motocyklowe mają długą i bogatą historię oraz wspaniały, godny pozazdroszczenia dorobek.

Józef Tomasz Motylewski - „Motyl” i Piotr Czech - „Besa”: Sylwetki dwóch działaczy Polskiego Ruchu Motocyklowego: Prezydenta Ruchu i Sekretarza Rady Koordynacyjnej, zarysowane piórem nestora dziennikarstwa i miłośnika motocykli zabytkowych - pana Hieronima Denisko.

„Na Stalingrad to w drugą stronę”: reportaż z wyprawy dwoma zabytkowymi „beemami” (R12 i R35) na rajd olsztyńskiego „Rotora”. Fajny tekst Jerzego Awramiuka, z fajnymi zdjęciami, z fajnej imprezy.

Czersk’2004: Kolejne sprawozdanie Jerzego Awramiuka z udziału - tym razem na Harleyu WLD - w kolejnej znanej imprezie dla motocykli zabytkowych. Oba wyjazdy autor uznał za bardzo udane.

Niedomagania motocykli: Motocykl, stanowi zbiór mniej lub więcej skomplikowanych mechanizmów współpracujących ze sobą. W miarę ich zużycia pojawiają się nieprawidłowości. Aby pomóc młodszym czytelnikom, wkraczającym dopiero w świat starych motocykli, MMH zamieszcza cykl artykułów, ułatwiających radzenie sobie z najczęściej spotykanymi problemami. Siódmy odcinek z cyklu opracowań na podstawie książki inż. Tadeusza Majewskiego pod tym samym tytułem.

Imprezy PRM’2005: Pierwsze przymiarki do przyszłego sezonu. Imprezy zgłoszone podczas XXVIII Kongresu PRM, uaktualnione 1 grudnia’04.

Humor bez wiz i dewiz: Tym razem wesołe obrazki pod wspólnym hasłem „Nasze kochane żoneczki”.

on line >